niedziela, 29 marca 2015

07. Zamknij cycki


          Stojąc pod gmachem sądu mam idealny widok na główną ulicę Los Angeles. Tłumy ludzi przebiegające przez jezdnię dawały mi rozrywki. Jedni śpieszyli się do pracy, a drudzy mieli totalnie wylane na przejeżdżające auta obok nich.
          Ja zaś stałam w miejscu i co jakiś czas zaciągałam się swoim e-papierosem. To mój sposób na stres. Aktualnie jestem kłębkiem nerwów, bardzo się boję o losy mojej firmy. Nie mam pojęcia, gdzie Verdas zaatakuje.
          Domyślam się, że ma wiele haków na mnie i moich pracowników. Jednakże ja nie poddam się łatwo. Proces musi się zakończyć dla mnie korzystnie. Jedyną osobą, która przegra starcie w sądzie będzie ten palant.
          Wypuściłam dym z ust. Zaciągnęłam się ponownie. E-papierosy dają mi ukojenie. Wielokrotnie obiecywałam sobie, że skończę z tym nałogiem, jednak nie potrafię. To mój sposób na walkę ze stresem i nie zmienię tego.

niedziela, 22 marca 2015

6. No chodź

 


    Następnego dnia obudziłam się w dość dobrym humorze. Otworzyłam oczy i zorientowałam się, że nie jestem u siebie w sypialni. Po chwili dotarło do mnie, że spędziłam noc u swojego chłopaka. Chłopaka. Dość dziwienie to brzmi. Ja i mężczyzna tworzący związek. Tak, to brzmi o wiele lepiej.
     Spojrzałam w bok na Noah'a. Spał w dalszym ciągu. Wygląda tak młodo.
     Odwróciłam się na drugi bok i sięgnęłam po swój telefon. Odblokowałam go wpisując czterocyfrowy kod. Weszłam na pocztę. No nie, kolejny mail od tego głąba. Przeczytam go później, po kąpieli z Grave'sem. Póki co nie chcę psuć sobie humoru.


niedziela, 15 marca 2015

05. Frajer jeden

   
     Popatrzyłam na blondynę z przymrożeniem oka. Ferro przesadza. Wybieramy się tylko do klubu, a ona za bardzo się wystroiła.
     Rozumiem. Ma facet dla niego chce być piękna, ale ten dekolt sięgający do pępka! Stanowczo za duży. Jej piersi wylewają się z niego. Wygląda to ohydnie. Zwłaszcza przy jej małych cyckach!
- Nie przesadzasz? - Spytałam nagle.
- Słucham?
     W ramach odpowiedzi wskazałam na jej dekolt.
- Castillo, nie pamiętasz siebie w wieku osiemnastu lat?
     Machnęłam ręką. To stare dzieje. Byłam zupełnie inna. Posłuszna Adamowi. Odpędziłam szybko od siebie te okropne myśli. Nie mogę myśleć o tym palancie. Przejechałam czerwoną szminką po swoich wargach.
- Federico przyprowadzi kolegów. - Sapnęła.

niedziela, 8 marca 2015

4. Masz dziewczynę?




     Zdenerwowana głośno westchnęłam, przy kolejnym obrocie, który wykonałam podczas siedzenia w swoim fotelu. Dzisiejszy dzień jest jeszcze bardziej gorszy od wczorajszego. Za każdym razem, kiedy przykładam rękę do swojego prawego policzka, przypomina mi się Verdas. Facet, który bije kobietę nie jest facetem. Tamtą blondynkę też tak traktuje? Nie wiem. Jeżeli tak, to współczuję jej. Ale patrząc na to z drugiej strony, Verdas na pewno płaci jej dużo. Wczorajszego wieczoru ubrana była w same drobie rzeczy od znanych projektantów. To jasne, że jest jego dziwką. 
     Z zamyśleń wyłonił mnie dźwięk przychodzącego sms'a. Wzięłam do ręki swój Iphone i spojrzałam na wyświetlacz. Ludmiła. Odblokowałam ekran, aby przeczytać wiadomość w całości. Jak co piątek chce mnie wyrwać na zakupy. Ale czy tym razem jest to dobry pomysł? W sumie potrzebuję rozrywki, którą oprócz Noah'a jest w stanie zapewnić mi tylko Ferro. Nienawidzę niepewności. Niepewność to całe moje życie.